czwartek, 19 grudnia 2013

Kącik bibliofila odc.1

Witam w pierwszej odsłonie "Kąciku bibliofila". Mam nadzieję, że uda mi się dodawać kolejne cyklicznie, np. raz na miesiąc a może częściej. Będą pojawiać się tutaj recenzje książek ostatnio przeze mnie przeczytanych, takich które szczególnie zapadły mi w pamięć z mniej lub bardziej pozytywnych powodów. 

Dzisiaj przed wami prezentacja książki pt. "Marina", która jak najbardziej jest pozycją wartą polecenia.


Wszystko skrywa jakieś tajemnice. Ludzie, miejsca, zdarzenia. Zawsze znajdzie się mroczna strona, której nie widać na pierwszy rzut oka. A my uwielbiamy tajemnice. Człowiek chce, niczym detektyw, szukać informacji, snuć teorie. Odkrywać kawałek po kawałku, z niecierpliwością wyczekując końcowego obrazu.
Dlatego nie lada gratką dla każdego czytelnika będzie książka pt. „Marina”, autorstwa Carlosa Ruiza Zafóna. Opowiada ona historię kilkunastoletniego Óskara Draia, ucznia barcelońskiej szkoły z internatem. Co dzień z wytęsknieniem czekał na moment, gdy lekcje dobiegną końca i będzie mógł wyrwać się spod opieki świątobliwych ojców. Wyruszał wtedy w podróż ulicami Barcelony, w której „czas i pamięć, historia i fikcja zlewały się (…) niczym akwarele na deszczu”. Tam właśnie spotkał Marinę. Dziewczynę, której niezwykłość urzekła go od razu i na zawsze miała pozostać w jego sercu. Razem natknęli się na nigdy niewyjaśnioną i zatartą ręką czasu historię. Na niezwykłym cmentarzu na Sarriá, po raz pierwszy spostrzegli sylwetkę czarnego motyla, który miał stać się drogowskazem do odkrycia prawdy.
Zafón w mistrzowski sposób snuje opowieść o prawdzie i ułudzie, miłości i szaleństwie. Życie kołysze się tu w złowieszczym tańcu, za partnera mając śmierć. Podążając za Óskarem i Mariną ulicami dawnej Barcelony, krok po kroku odkrywamy jej prawdziwe oblicze, skryte w mrokach dnia codziennego. Oczyma wyobraźni odwiedzamy gwarną Ramblas. Snujemy się po złowrogich, zaniedbanych zakamarkach Sarriá. Błądzimy na spowitym mgłą dworcu Francia. Pełni obaw zagłębiamy się w przeszłość, która miała na zawsze pozostać tylko domysłem. Dochodzimy do miejsca, w którym jest zbyt daleko, by zawrócić i zbyt niebezpiecznie, by kontynuować.
Powieść ma wiele cech, które przekonują, by poświęcić czas akurat jej. Każda strona zawiera kolejny element układanki. Nie sposób oderwać się zanim wszystko wskoczy na swoje miejsce. Utrzymana w mrocznym klimacie XX-wiecznego miasta historia o poszukiwaniu prawdy, makabrycznym sekrecie przedsiębiorcy-geniusza i uczuciach, pozostawia po sobie niezniszczalny ślad. Sprawia, że chce się do niej wracać, ponownie rzucać się w wir wydarzeń. Dzieło Zafóna trzyma w napięciu do ostatniego słowa, a przy tym wzrusza i przenosi w zupełnie inny świat. Świat, w którym zatracamy się tak bardzo, że nie da się już zawrócić.
Czy znajdziecie w sobie dość odwagi, aby odkryć sekret Óskara Draia?

Czy będziecie w stanie wspominać coś, co nigdy się nie wydarzyło?

0 komentarze:

Prześlij komentarz